niedziela, 28 września 2014

Lajtowa wycieczka przez Krzczonowski Park Krajobrazowy

Dzisiaj pogoda do jazdy była fantastyczna. Od samego rana słońce świeciło bez przeszkód w postaci chmur. Chwile poczekałem, aż promienie słońca ogrzeją nieco powietrze i około godziny 11 wyruszyłem w trasę. Wycieczka miała być „na lajcie” i taka była, sam asfalcik. Z Wysokiego skierowałem się w stronę Krzczonowa, przez Giełczew i Gierniak. Moje uszy, przyzwyczajone do letnich upałów, już po kilku kilometrach dawały do zrozumienia, że mogłem wziąć ze sobą jakąś opaskę... No ale cóż, nie chciało mi się wracać po coś ciepłego na głowę, więc jeszcze mocniej naciskając na pedały popędziłem w stronę Krzczonowa.

niedziela, 14 września 2014

W kierunku Wisły przez Kraśnik i Zagłębie Sadownicze

Opis ten będzie dotyczył mojej najdłuższej wyprawy rowerowej w tym roku. Według aplikacji Endomondo przejechałem 168 km. Trasa dosyć urozmaicona: spore podjazdy i zjazdy, nie zabrakło również długi odcinków płaskich. Rzecz jasna, na felgach miałem założone opony na asfalt: Schwalbe Marathon Performance 26x2.0, które bardzo ułatwiły mi jazdę rowerem MTB po drogach asfaltowych.

sobota, 13 września 2014

Lenistwo mnie dopadło...

No i tak... lenistwo mnie dopadło. Mimo tego, że w prawie każdy weekend wyjeżdżam gdzieś rowerem to do tej pory nie napisałem żadnej relacji z wyprawy. Zdjęć uzbierało się dużo, zapisów tras w formie śladu GPS też jest sporo, zapisków z przejechany kilometrów już trochę mniej.