środa, 13 lipca 2016

Zalicz gminę - nowe informacje na blogu.

Dzisiaj dodałem button serwisu Zaliczgmine.pl Po prawej stronie można śledzić, które gminy udało mi się zaliczyć na rowerze. Sięgnąłem głęboko w pamięci i naliczyłem ich jak na razie 44. Może w tym roku jeszcze kilka wpadnie - poczekamy, zobaczymy. PS. nie patrzcie na daty przy zaliczonych gminach. Nie chciało mi się analizować zapisów GPS z każdej wycieczki, żeby zobaczyć kiedy dokładnie byłem w poszczególnej gminie. Ważne, że byłem tam na rowerze w bliższej lub dalszej przeszłości :)

poniedziałek, 11 lipca 2016

Merida Kalahari 510 gotowa!

Minęło parę tygodni od posta na temat remontu Meridy, aż w końcu nadszedł ten dzień, w którym mogę zaprezentować efekty prac. Pokrótce z roweru przed remontem została tylko rama, mostek, koła i v-breaki. Położyłem nowy lakier, wyszło to tak sobie, gdyż nie miałem czasu bawić się ze starą powłoką lakierniczą. Po dokładnym obejrzeniu ramy widać rysy po starym lakierze, który zdzierałem szlifierką i szczotką drucianą. Koniec końców rower miał bezawaryjnie jeździć, a niekoniecznie wyglądać jak nowy, dlatego myślę, że rama nie wyszła najgorzej.

poniedziałek, 29 lutego 2016

Mój ex rower - Univega Terreno.

Grzebiąc dzisiaj w starych fotkach natknąłem się na mój exrower, czyli crossa Univega Terreno. Bardzo wygodny to był rowerek. Przyjemnie jeździło się nim po asfalcie i umiarkowanym terenie. Miałem go chyba dwa sezony, po czym sprzedałem by kupić sobie jakiegoś MTB-ka.

wtorek, 2 lutego 2016

Plany na rok 2016.

Plany na rok 2016 są dosyć rozbudowane. Spora inwestycja w zawieszenie roweru i trochę wyjazdów kilkudniowych w Polskę.

Lubelski Maraton Turystyczny.

Pod koniec maja, a dokładnie 21-22.05 wezmę udział w małym rajdzie po województwie Lubelskim. Impreza nie jest oficjalna, jest efekt skrzyknięcia się kilkunastu rowerzystów i rowerzystek na forum RowerowyLublin. Fajna okazja do pobicia swoich dystansów życiowych, bo trasa będzie miała ponad 300 km.

Merida Kalahari 510 - rower dla mojej dziewczyny.

Merida Kalahari - moja dziewczyna odziedziczyła ten rowerem po starszym bracie. Maszyna pomimo sowich lat nie wygląda źle. Najważniejsze jest to, iż da się ją uratować bez większych nakładów finansowych. Wykorzystam tylko to co posiadam w swoim rowerowym warsztacie.